W
związku z przedstawieniem przeze mnie w blogu w tym i w następnych
postach książki Pana Łukasza Łuczaj: „Dzika kuchnia” w żadnym
wypadku tak jak Autor „Nie biorę odpowiedzialności za ostateczny
wpływ opisanych roślin na zdrowie Czytelnika”1/.
Dla
własnego bezpieczeństwa Czytelnik powinien dokładniej zapoznać
się z zawartością tej książki, a szczególnie z rozdziałami:
„Ostrzeżenie”; „Wstęp”; „Jak zbierać i przygotowywać
jedzenie. czyli 8 przykazań zbieracza”; oraz podrozdziałami:
„Uwaga! Nie pomyl z...” zawierającymi wyjaśnienia dotyczące
podobieństwa wymienionych książce dzikich roślin i i innych
dzikich roślin podobnych do nich.2/
Aby uniknąć ewentualnego zatrucia proszę
też
pamiętać,
że dzikie rośliny rosnące
w zbożu uznawane
są
przez rolników za chwasty i
mogą
być wcześniej
opryskiwane trującymi herbicydami. /Dopisek z dnia 23.02.2015/
Proszę
powyższych uwag nie lekceważyć, ponieważ nie które rośliny
podobne do prezentowanych przez Autora w książce mogą być nie
tylko przyczyną groźnych zatruć, ale na przykład groźnych i
bardzo bolesnych poparzeń. (na przykład: barszcz Sosnowskiego i barszcz Mantegazziego)!!!
Objaśnienia:
1/
Cytat
ze strony 6 książki: „Dzika kuchnia”.
2/
Jeśli
Czytelnik książki chciałby lepiej nauczyć się lepiej
rozpoznawać dzikie rośliny i przyrządzać z nich potrawy może
zdecydować się na uczestnictwo w warsztatach kulinarnych
organizowanych przez Autora książki.
Ryszard
Roszkowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz