sobota, 1 sierpnia 2015

"e-Migranci", czyli wpływ Internetu, telefonu komórkowego...


    i telewizji na nasze życie, w tym także na nasz sposób jedzenia

Witam,
 1. Nasz obecny sposób jedzenia. Sposób w jaki jedliśmy kiedyś. Jak zmieniło się nasze jedzenie pod wpływem używanych przez nas elektronicznych  gadgetów? Książka  Pani Susan Maushart: "e-Migranci" o przeprowadzonym przez jej rodzinę Eksperymencie i jego efektach. Inne przykłady odpoczynku od laptopów i telefonów komórkowych.


Kobieta je sushi pracując na laptopie. Woman eating sushi working at a laptop. Zdjęcie stockowe autorstwa pixmac.pl
Obraz stockowy na licencji Pixmac.pl


Oto jak zmieniał się nasz sposób jedzenia: Najpierw pogryzaliśmy coś oglądając telewizję. Później zaczęliśmy pojadać pracując na komputerze. A obecnie wielu z nas jada posiłki w trakcie pracy na laptopie.


 1.1. Ktoś kiedyś powiedział , że jemy po to żeby żyć.

 1.2. A większość z nas nie tylko odżywia się coraz gorzej, ale  też sposób jedzenia  ma coraz gorszy: jemy byle jak, byle co i byle kiedy. A to jest bardzo szkodliwe dla życia wielu z nas.

 1.3. Dlaczego tak się dzieje? Bo nami coraz bardziej rządzą nasze elektroniczne gadgety: laptopy, tablety, telefony komórkowe, gry komputerowe i inne. Wielu ludzi (szczególnie młodych) uzależniło się już od nich.

 1.4. A jak było kiedyś?

 1.5. Kiedyś często jadaliśmy posiłki przy stole w gronie rodziny.

 1.6. Kiedy pojawiły się w naszych domach telewizory z całodobowym programem, to oglądając telewizję zaczęliśmy coś pogryzać.


 1.7. Z czasem zaczęło się zdarzać, ze w czasie rodzinnego posiłku zamiast rozmów i spokojnego jedzenia gapiliśmy się w telewizor.

 1.8. Pojawiły się: komputer, a później telefon komórkowy. I dziś większość ludzi (szczególnie młodszych) nie wyobraża sobie życia bez nich.

 1.9. Wiele osób lubi w czasie pracy na komputerze jeść.1/ Tak naprawdę to najważniejszy jest tu komputer , a nie jest dla tych osób ważne, ani co jedzą, ani sposób jedzenia.

 1.10. Dla osób rozmawiających przez telefon komórkowy (lub wysyłających SMsy) także nie jest  ważne co jedzą, ani ich sposób jedzenia.(Przykład: Wspomina Autorka książki: "Jem obiad z koleżanką. Dzwoni telefon. Położyła go na stole między nami – tak się dziś robi – jakby był kompozycją z kwiatów albo częścią zastawy. "Mój syn! - wykrzykuje, patrząc na wyświetlacz. - Przepraszam!"" /cytat pochodzi ze strony  147 książki: "e-Migranci" (Wyjaśnienie: syn koleżanki jest to mężczyzna w wieku 22 lata, ma metr osiemdziesią wzrostu i jest bardzo inteligentny).

 1.11. Jest to pewna forma uzależnienia (szczególnie młodych ludzi) od komputera, tableta, gier komputerowych i telefonu komórkowego.

 1.12. Wspomniane wyżej objawy uzależnienia od elektronicznych gadżetów: komputera intenetu , gier komputerowych i telefonów zaobserwowała u swoich dzieci Susan Maushart 50-letnia dziennikarka australijska.  Od 14 lat samotnie wychowywała trójkę dzieci: Anni (18 lat), Bill (15 lat) i Sussy (14 lat).

 1.13. Susan Maushart zaobserwowała na przykład: "Trzeba uczciwie przyznać, że zawsze wciskali pause, żeby coś zjeść - choć zazwyczaj przypomnało to podskubywanie paszy, jak u małej, ale atrakcyjnej trzódki kóz." 2/

 1.14. Niestety jej dzieci nie potrafiły razem siąść  do wspólnego posiłku. Miedzy innymi dlatego  zdecydowała się w swoim domu wprowadzić półroczny detoks od elektronicznych gadgetów. (Lekcje dzieci miały odrabiać w szkolnej świetlicy.) Później  o tym półrocznym detoksie od elektronicznych gadgetów w swoim domu Pani Susan Maushart napisała książkę: "e-Migranci".

 1.15. Czy Państwo sobie wyobrażacie życie codzienne: bez korzystania przez pół roku z Internetu, oraz bez korzystania z telefonu komórkowego i telewizji?
 1.16. Wyjaśniam nie powiem, żebym popierał  tak drastyczne postępowanie, ale..:
 1.17. Według Autorki książki i jej rodziny eksperyment: "Przedefiniował nasz sposób jedzenia posiłków, odpoczynku nocnego, utrzymywania kontaktów towarzyskich, sposób, w jaki się kłóciliśmy, układaliśmy plany, bawiliśmy. Odmienił smak i treść całego naszego życia rodzinnego. Ba odmienił nawet nasz zmysł smaku. W ostatecznym rozrachunku, dobrowolne uchodźstwo naszej rodziny z ery informacyjnej w nieodwracalny sposób zmieniło nasze życie – zdecydowanie na lepsze." 3/   (podkreślenia moje RR)

 1.18. Niedawno czytałem, że niektórzy ludzie, aby odpocząć od  komputerów, Internetu i telefonów komórkowych  udają się na krótki pobyt w klasztorze (kobiety w żeńskich, mężczyźni w męskich).  Oczywiście wcześniej na przechowanie do depozytu oddają swoje laptopy i komórki.




Pierwsza strona okładki książki Pani Susan Maushart: „e-Migranci" podtytuł: „Pół roku bez internetu, telefonu i telewizji”. Książkę wydało w 2014 roku wydawnictwo „Znak” z Krakowa.

Moim zdaniem korzystne by było, aby tę książkę przeczytali rodzice nastolatków i przekonali się o tym,że często ich pociechy są uzależnione od elektronicznych gadgetów. A może dzięki temu łatwiej zrozumieją swoje pociechy. W żadnym razie nie zachęcam rodziców do zorganizowania   takiego  eksperymentu. Ale mimo to cenne będzie wszelkie dążenie do  do uświadomienia  pociechom, że oprócz świata wirtualnego istnieje też wartościowy świat realny.

Poniżej przedstawiam Państwu rozdziały i podrozdziały książki
 „e-Migranci”:

„Wstęp”; „Rozdział pierwszy Kim jesteśmy i dlaczego wcisnęliśmy przycisk Pause; 

„Rozdział drugi Bez prądu i pod prąd: Nastają ciemności”;

„Rozdział trzeci Nuda dla początkujących”;

 „Rozdział czwarty Mój iPhone czy ja: Zapiski cyfrowej dezerterki”; „Rozdział piąty Dźwięk jednej ręki odrabiającej lekcje”;

 „Rozdział szósty Zamiast Facebooka – tradycyjne przyjaźnie”; „Rozdział siódmy Jedz, baw się, śpij”;

„Rozdział ósmy Powrót cyfrowego tubylca”;

„Posłowie” zawierające” Dziesięć (no dobrze jedenaście) Przykazań Higieny Cyfrowej'
Z tych Przykazań dwa przedostatnie dotyczą naszych posiłków:
 „Nie będziesz siadał z mediami do obiadu”; „ Nie będziesz siadał z obiadem do mediów”.


/Następny post opublikuję w piątek 7 sierpnia 2015 roku/
 2. Objaśnienia:
1/     Ja nie lubię jeść w czasie pracy na komputerze. Może dlatego że jestem zbyt starej daty. A może dlatego, że lubię czytać książkę przy jedzeniu (Oczywiście kiedy jem sam).
    2/   Cytat ze strona 68 książki Pani Susan Maushart:  "e-    Migranci"
    3/    Cytat ze strony 9   książki Pani Susan Maushart.
Pozdrawiam:
Ryszard Roszkowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz