czwartek, 12 lutego 2015

Podsumowanie 4 postów dotyczących książki Pani Anny Czelej


    Witam,
  • Podsumowanie 4 postów opublikowanych w dnia 4-8 luty 2015 dotyczących książki Pani Anny Czelej: "Wiosna w kuchni Pięciu Przemian": Dlaczego właśnie ta książka? Dlaczego zdecydowałem się na publikację 4 postów w tygodniu zamiast jednego? Jakie popełniłem błędy? Co muszę jeszcze rozstrzygnąć? Co zyskałem dzięki opublikowaniu czterech postów zeszłym tygodniu? Co zyskam dzięki opublikowaniu kilku postów tygodniu? Największe wyzwanie dla mnie.

    • Dlaczego właśnie ta książka? Dlatego, że za parę tygodni zacznie się kalendarzowa wiosna. A wiosną Pani Anna Czelej zachęca nas do korzystania ze świeżych (zielonych) i pachnących ziół i warzyw. Dlatego dobrze wcześnie poznać nowe przepisy kulinarne wegetariańskie (i bezglutenowe), w których można wykorzystać świeże, zielone zioła i warzywa.
      Poza tym jest to dosyć duża książka: ponad 200 stron. Takie książki ciężko jest mi przedstawić w jednym poście.


    • Dlaczego zdecydowalem się na publikację 4 postów w tygodniu zamiast jednego? Już dawno zastanawiałem się jak publikować kilka krótszych postów w tygodniu zamiast jednego. Pod wpływem książki: Michaela Hyatt: "Twoja e-platforma. Jak się wybić w świecie pełnym zgiełku"1/ przyszło mi do głowy, aby podzielić post na kilka części.

    • Jakie popełniłem błędy? Niestety nie bardzo udało mi się te posty skrócić, dlatego nad skracaniem postów muszę jeszcze popracować. Stwierdziłem też, że nie jestem w stanie przygotować w ciągu jednego dnia kolejnego postu.2/ Dlatego miałem dużo kłopotów z przygotowaniem kolejnych postów w ciągu jednego dnia i z opublikowaniem ostatniego postu się spóźniłem o jeden dzień. Przyczyna moich kłopotów: Mam za małe doświadczenie w obsłudze komputera i internetu. Na przygotowanie kolejnego postu potrzeba mi dwa lub trzy dni.

    • Co muszę jeszcze rozstrzygnąc? Jeśli mam cztery posty w tygodniu muszę rozstrzygnąć wcześniej: Jakie będą tytuły poszczególnych postów dotyczących danej ksiązki, aby się w nich nie powtarzać. Muszę też zdecydować: Czy w każdym z kilku postów publikować zdjęcie książki o której piszę w poście? Na razie nic niewymyślę, dlatego tak pozostanie.

    • Co wiem? Kolejne posty dotyczące danej książki będę zaznaczał na początku gwiazdkami. Wykaz Księgarnii w których można ewntualnie kupić książkę będę podawał w ostatnich dwóch postach.

    • Co zyskałem dzięki opublikowaniu czterech postów zeszłym tygodniu? Doświadczenie: Przekonałem się, że 4 w tygodniu posty trochę inaczej się przygotowuje niż jeden post.2/

    • Co zyskam na kilku postach opublikowanych w tygodniu? Łatwiej będzie przekazać Państwu informację o grubych książkach, czyli mających powyżej 200 stron. Czasami chciałoby się podać w poście nazwy wszystkich przepisów potraw zamieszczonych w danej książce. Przedtem niestety często musiałem wybierać które nazwy, przepisów kulinarnych potraw zamieszczonych w książce podać w blogu, a które pominąć.

    • Oczywiście nie każdą książkę będę Państwu przedstawiał w czterech postach, czasem mogą to trzy lub dwa posty , a czasem tylko jeden post.

    • Największym wyzwaniem jest dla mnie dokładne określenie terminu, kiedy w blogu opublikuję następny post.
      Nie jest to dla mnie takie proste, bo jak wspomniałem wyżej mam stosunkowo małe doświadczenie w obsłudze komputera i internetu.
    • Dlatego bardzo Państwa proszę, bądźcie Państwo dla mnie choć trochę wyrozumiali, jeśli początkowo z opublikowaniem kolejnego postu się trochę opóźnię. A szczególnie proszę Państwa o wyrozumiałość dla mnie, jeśli danego dnia post opublikuję nie rano, a popołudniu, wieczorem, lub już w nocy.
      Jednoczesnie chcę wyjaśnić, że posty w niedzielę, będę publikował tylko wyjątkowo.
    • A może Państwo w komentarzach coś mi podpowiecie w temacie publikowania kilku postów tygodniu?
      /Następny post opublikuję sobotę 14 lutego
  • Objaśnienia:
    1/ Książkę tę wydało w 2013 Wydawnictwo "Helion" z Gliwic.
2/ Okazuje się, że opracowanie kilku kolejnych postów z jednego dużego nie jest dla mnie takie łatwe jak mi się początkowo to zdawało.
    Pozdrawiam:
    Ryszard Roszkowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz